Wiosenny tort bezowy z kremem pistacjowym

21 . 04 . 2023

Ptaki śpiewają, trawa się zieleni, czuć w końcu w powietrzu wiosnę! Czas na pistacjowy tort bezowy. Tym którzy piekli ze mną w Wielkanoc mazurka pistacjowego na pewno zostało trochę pasty pistacjowej i białej czekolady…. A zatem do dzieła! 

Beza na dwa blaty:
- 200 g białek bez zanieczyszczeń żółtkiem
- 300 g cukru drobnego
- szczypta soli
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- łyżeczka soku z cytryny

Białka ubiłam ze szczyptą soli. Etapami dodawałam cukier. Na końcu sok i mąkę. Beza ma być lśniąca i nie spływać z mieszadła. 

Bezą wypełniłam wnętrze okręgu cukierniczego o średnicy 20 cm i wysokości 2cm. Blaty muszą między sobą zachować odległość, a także odległość od rantów blachy z piekarnika z uwagi na to, że beza lekko powiększy się podczas pieczenia. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika 160 stopni, natychmiast obniżyłam temperaturę do 120 stopni i piekłam 1,5 godziny. 

Krem: 
- 400 g śmietany gęstej 36 proc
- 100 g mascarpone
- 140 g białych czekoladowych groszków
- 90 g pasty pistacjowej 

plus pistacje niesolone do dekoracji 2 łyżki

Czekoladę rozpuściłam w podgrzanej kremówce (nie gotującej) już poza palnikiem. Przykryłam folią i wstawiłam na noc do lodówki. Następnego dnia mocno schłodzoną masę ubiłam wraz z mocno schłodzonym mascarpone i pastą na krem. Włożyłam do lodówki do czasu upieczenia bezy do schłodzenia.
Ostudzone blaty ostrożnie zdjęłam z blachy. Krem podzieliłam na dwie części, ta część kremu pomiędzy blaty może być ciut większa od tej na wierzch. Już na paterze, posmarowałam delikatnie jeden blat, przykryłam drugim, posmarowałam kremem wierzch drugiego blatu. Posypałam pistacjami niesolonymi i ozdobiłam kwiatkami. Przed podaniem schłodziłam; tor bezowy przechowuję w lodówce. 

Smacznego weekendu🤍

KOMENTARZE (0)

Zostaw pierwszy komentarz!

ZOSTAW KOMENTARZ